Blizna to pozostałość po różnego rodzaju urazach, skręceniach, przebytych operacjach (w tym po porodach przez cesarskie cięcie). Bardzo często zapominamy o niej i nie przypuszczamy, że dolegliwości bólowe w różnych częściach ciała mogą mieć związek właśnie ze starym urazem. O tym, dlaczego warto pracować z blizną i jaki to ma wpływ na ciało, jego ruchomość oraz na pracę narządów wewnętrznych rozmawiamy z fizjoterapeutą Michałem Głowackim.
Blizna jest konsekwencją urazu, śladem na ciele będącym następstwem uszkodzenia skóry właściwej. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę czynniki anatomiczne, blizna wpływa nie tylko na skórę właściwą, ale również i na tkanki: tłuszczową, kostną i mięśniową, jak również na powięź. Bardzo często dzieje się tak, że gdy blizna zajmuje chociaż część tych tkanek, potrafi je ze sobą skleić wywołując dolegliwości bólowe oraz ograniczając ruchomość tkanek. Dolegliwości bólowe bardzo rzadko łączone są z obecnością blizny. Tymczasem musimy wiedzieć, że wszystkie narządy są powiązane i idealnie współpracują ze sobą. Jeżeli jeden z narządów nie funkcjonuje prawidłowo i następuje ograniczenie jego ruchomości, to utrudnia pracę innych narządów.
Blizny mogą być widoczne – w postaci zmian na skórze oraz ukryte – są to zmiany po skręceniach i zwichnięciach, których z reguły nie postrzegamy jako urazów mogących powodować blizny. Blizny ukryte rozpoznaje się po ograniczonej ruchomości skóry, którą trudno jest rozciągnąć.
Warto wiedzieć, że nawet niepozorna, czasami niewidoczna blizna może powodować ból i napięcia w zupełnie innym miejscu ciała. Stopniowo może zrastać się z innymi narządami oraz tkankami powodując naprężenia tkankowo-powięziowo-mięśniowe. Przedstawiając bliznę bardziej obrazowo, możemy porównać ją do góry lodowej, której wierzchołek widoczny jest w postaci defektu na skórze, a cała reszta ukryta jest głęboko w ciele powodując dyskomfort i ból.
Jest nieprzerwaną, trójwymiarową siecią tkanek rozciągającą się od stóp aż do głowy, od przodu do tyłu, od zewnątrz do wewnątrz (…). Powięź może się odnosić do zbitej warstwy tkanki, jak również do torebki stawowej, torebki narządów, przegrody mięśniowej, więzadeł, troczków, rozcięgien, ścięgien, powięzi mięśni, nerwów i innych włóknistych tkanek kolagenowych ”. – to świetna definicja powięzi, która pojawiła się w roku 2007 podczas kongresu „Powięź – Kopciuszek nauk ortopedycznych” zorganizowanego w Harvard Medical School. Powięź tworzy sieć napinającą i scalającą całe ciało. Blizna powoduje naprężenie powięzi (napięcie powięziowe). W powięź wpleciony jest zarówno układ krwionośny, jak i limfatyczny oraz układ nerwowy. Taka sytuacja prowadzi m.in. do zmniejszenia światła przestrzeni naczynia limfatycznego przyczyniając się do powstawania mniejszych lub większych obrzęków.
Na początku pracy z pacjentem fizjoterapeuta powinien przeprowadzić dokładny wywiad, pytając o wszelkie, nawet bardzo dawne urazy, przebyte operacje, choroby, a także zażywane leki. Każda taka informacja jest cenna, ułatwia pracę i ma wpływ na przebieg i powodzenie terapii.
Praca z blizną powoduje rozluźnienie napięć w ciele, zwiększenie ruchomości i ograniczenie różnorodnych dolegliwości bólowych. Wpływa na poprawę zakresu ruchów w stawach i funkcji tkanek w obszarze otaczającym bliznę. Każdą bliznę można rozluźnić, bez względu na jej głębokość oraz na to, kiedy i jak powstała. Na pytanie, czy warto pracować z blizną zawsze odpowiem twierdząco. Niezależnie, jak stara jest to blizna – warto.
Istnieje wiele możliwości pracy z blizną, począwszy od tych bardziej inwazyjnych, aż po delikatną i wcale nie mniej skuteczną formę przypominającą głaskanie skóry. Popularną metodą pracy z blizną jest też igłoterapia. To metoda rozluźniająca i poprawiająca elastyczność blizny. Igłoterapia nie musi być bolesna. Pacjenci odczuwają delikatne ukłucia lub rozchodzące się ciepło.
Metodą pracy z blizną jest również nowatorska metoda ScarWork – całkowicie bezbolesna i delikatna technika polegająca na pielęgnowaniu i głaskaniu blizny. Ta metoda sprawdza się w szczególności w przypadku najmłodszych pacjentów. Negatywne oddziaływanie blizn mogą odczuwać także i dzieci. Praca z najmłodszymi nie może być bolesna i inwazyjna, musi być przede wszystkim przyjemna i zachęcająca do tego, by mały pacjent chętnie uczestniczył w terapii oraz miał zaufanie do fizjoterapeuty.
Istnieją blizny, z którymi nie powinno się jeszcze pracować. Przede wszystkim blizna nie powinna być zbyt świeża i zaczerwieniona. Nie można także pracować na niewygojonej bliźnie. Warto wiedzieć, że blizna nie powinna być także zbyt ciepła-świadczy to o stanie zapalnym! Blizna powinna mieć taką samą temperaturę jak reszta ciała.Praca ze świeżą, nie do końca zagojoną blizną może spowodować rozerwanie skóry. Zbyt wczesna praca z blizną może spowodować pojawienie się bliznowca, czyli przerośniętej i stwardniałej zmiany skórnej.
W procesie gojenia ran pooperacyjnych może dojść do uwięzienia nerwu lub sąsiadujących tkanek. Ból sprawia, że wielu pacjentów boi się dotykać blizn, a niektórzy z nich zmagają się z silną traumą, która utrudnia współpracę z fizjoterapeutą. Terapeuci zalecają samodzielną pracę z blizną, jednak autoterapia musi być delikatna. Ważne jest, aby pacjent sam wybrał odpowiedni moment, kiedy będzie czuł się gotowy do rozpoczęcia pracy z blizną. Nie można zmuszać go do tego, a tylko pomagać pokonywać lęk. Bliznę można głaskać i delikatnie dotykać, by nie doprowadzić do jej przekrwienia. Do każdego pacjenta trzeba podejść indywidualnie i dostosować odpowiednią metodę pracy z blizną, bo że warto z nią pracować, nie ulega wątpliwości.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy przeprowadzonej przez Ewę Michalską z fizjoterapeutą Michałem Głowackim. Radioklinika - o zdrowiu przy mikrofonie:
https://radioklinika.pl/blizna-dlaczego-warto-z-nia-pracowac/